niedziela, 20 stycznia 2013

Hermes Birkin czyli miłość ma swoją cenę





Powiedziałabym, że to torba z najwyższej półki, ale przecież to nie torba, to Birkin! Od samego początku wiedziałam, że ona pojawi się na tym blogu. Torby te wyrabia się z najbardziej wyszukanych skór od strusia przez krokodyla, aż po jaszczurki. Każda z nich wyrabiana jest ręcznie i mocno wierzę w to, że wykonana jest z wielką miłością. Technika szycia jest specjalnie opracowana, a produkcja w centrali w Paryżu ciągnie się tygodniami. Birkin to także pewnego rodzaju inwestycja. Cena torby albo latami pozostaje taka sama albo wręcz rośnie. Dostanie Birkin'a to nie lada wyzwanie. Nawet jeżeli już nas na nią stać, to należy wpisać się na listę oczekujących, co też nie jest takie proste, bo daty, a także sklepy, w których będą wypuszczone, trzymane są w największej tajemnicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz